Kiedy praca człowiekowi nie idzie i zaczyna grzebać w zakurzonych zakamarkach dysku, znajduje czasem takie oto perełki. Zdjęcia z najbardziej chyba magicznej drogi w Rudawach. Robiona w chwili, kiedy 6.2+ to absolutny max, daje naprawdę sporo frajdy :) W odsłonach poniżej Hans z czasów, kiedy nosił jeszcze kolczyka i kopał w skałę z dużo większą k***ą w oczach niż ktokolwiek. Ever.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za komentarz.
Szczególnie mile widziane komentarze dotyczące technicznej strony zamieszczonych fotografii!