Kilka ujęć z zawodów. Niestety, niezbyt wielu zawodników wstawiało się w drogi z dolną asekuracją, więc i ciekawych ujęć niewiele. Nie lubię, jak lina na zdjęciach zasłania twarz.
Pozdro dla ziomka co mi linę zniszczył!
Wszystkie fotografie umieszczone na tym blogu są moją produkcją i własnością (chyba, że napisałem inaczej). Jeżeli jesteś zainteresowany/a użyciem zdjęć do jakichkolwiek celów- proszę o kontakt.
Dziękuję i pozdrawiam, Grzegorz Lisowski